Temat podjęty w tym wpisie może być dla wielu osób dość mocno kontrowersyjny, dla tego na wstępie pragniemy wyjaśnić wszelkie potencjalne nieporozumienia związane z określeniem „wieśniak”.
Wieśniak to ktoś, kto po prostu ubiera się niezbyt modnie, nie wie nawet za bardzo co to znaczy, więc i słusznie nie zawraca sobie tym głowy. Co ciekawe, wyrażenie wieśniak pojawiło się w polskim słowniku modowym dość ekspresowo i wcale nie chce stamtąd wyjść ani nawet choć trochę się przeformować. Mogłoby chociażby z tego prostego względu, że wieśniak to niekoniecznie ktoś, kto zamieszkuje tytułową wieś, skąd owe określenie się wzięło. Dziś można się pokusić nawet o tezę, że większość wieśniaków mieszka w mieście, stąd też to określenie nie jest do końca trafione, ale jak wiadomo w życiu, wiele rzeczy jest podobnie mało trafionych, tak jak na przykład ubranie wieśniaka w aktualną modę.
A więc jak rozpoznać owego wieśniaka w roku 2014? Nowy rok nie przyniósł specjalnych zmian co do poprzedniego, nie tylko dlatego, że trwa póki co dość krótko. Wieśniaka więc rozpoznać jest dość łatwo, wciąż nie ubliżając ludziom ze wsi, choć typowym wieśniakom modowym często wystaje wciąż chociażby słowa z butów – wystawać może im też język, wychodzący podeszwą – tak, to już pierwsza z cech, po której ich poznacie.
Wieśniacy potrafią się najbardziej skutecznie maskować zimą, zwłaszcza tej zimy, kiedy bardzo modne stały się znów puchowe kurtki, które wieśniacy nosili oczywiście zdecydowanie wcześniej – można się więc zastanawiać, czy wypada się z nich śmiać czy szanować za to, że są o tyle do przodu z wszelkimi trendami. O ile moda wciąż nawiązuje do poprzednich ideałów, o tyle wieśniacy zatrzymują się w pewnych punktach bez wiadomych przyczyn. I tak na przykład wielu pośród nich wciąż nosi szerokie „dzwony”, czyli dżinsy popularne najbardziej w latach siedemdziesiątych, o czym przekonacie się zaglądając do tego w pełni poważnego tekstu.
Spodnie to kluczowy element, po którym możemy rozpoznać wieśniaka zimą, tak jak buty. Z resztą oba te elementy są niezwykle istotne, kiedy stanowią u wieśniaka niezwykle spójną całość. I tak na przykład zaświadczyć możemy na nogach eleganckie pikolaki, a do tego dżinsy przetarte ostrą żyletką na całej długości, z wyjątkowymi naszywkami typu „sexy and I know it” w okolicach bioder. Najbardziej widowiskowa wydaje się być jednak kompilacja półbutów z firmowym dresem i czapką z daszkiem z logiem jednej z popularnych stacji paliw.
Wiecie co, moglibyśmy tak długo o wieśniakach, ale czasami trzeba też zajrzeć do własnej szafy i przemyśleć poranne wyjście w miasto. Do zobaczenia!