Każdy mężczyzna powinien posiadać w swojej garderobie pewny zestaw ubrań, takich jak jeansy, koszula, garnitur, sweter, koszulki bawełniane. Podobna zasada dotyczy butów. Jeżeli w szafie znajdzie się kilka par butów różnego rodzaju (nie tylko trampki), to wyjście na imprezę, do cioci na imieniny lub do teatru nie będzie stanowiło problemu. Dość oczywistą rzeczą jest, że nie każdy rodzaj obuwia pasuje na każdą okazję. Nawet tak popularne dziś trampki nie mogą być tolerowane „na salonach”.
Ranga bardzo eleganckich przyjęć powinna być podkreślona odpowiednim strojem. Nie obejdzie się bez klasycznych półbutów. Wykonane ze skóry zapewnią komfort, chociaż przeciwnicy wyrobów skórzanych zapewne wybiorą te zrobione z ekoskóry. Najbezpieczniejszym wyjściem jest założenie czarnych, prostych półbutów. Minimalizuje się wtedy ryzyko, że reszta stroju nie będzie współgrała z obuwiem. Czarny kolor nie jest zarezerwowany na wieczór, ale z kolei wystąpienie w brązowych czy szarych butach wieczorową porą może okazać się faux pas.
Mokasyny to wybieg dla tych, którzy nie znoszą eleganckich butów. Nie mogą ich zastępować w każdej sytuacji, ale jeżeli ktoś lubi eksperymenty modowe, to może zaryzykować. Na pewno pasują do jeansów, sztruksów a także innych spodni casualowych, nawet jasnych spodni letnich wykonanych z bawełny lub lnu. Miękkie mokasyny z pewnością są wygodniejsze od półbutów, ale żeby wyglądać w nich dobrze, trzeba pamiętać, że zakłada się je na gołą stopę. Jeżeli ktoś nie może tego zaakceptować, to dozwolone jest założenie skarpetek stopek w kolorze buta, które są na tyle dyskretne, żeby nie rzucały się w oczy.
Buty na lato. Bardzo ważny temat, szczególnie w Polsce. Nawet za granicą można poznać Polaków po skarpetach noszonych do sandałów. Ochyda! Sandały i inne buty letnie zawsze nosi się na gołą stopę. Panowie, czy kiedykolwiek widzieliście kobiety, które zakładają skarpetki do sandałów? No właśnie. Ta sama zasada dotyczy mężczyzn.