Gdy jesień zaczyna mrozić i moczyć stopy, oznacza to najwyższy czas na zakupy obuwnicze. Jeśli jesteśmy miłośnikami swobodnego stylu i nie rozstajemy się ze swoimi trampkami, prawdopodobnie dopiero solidny mróz zagna nas na obuwnicze zakupy. Możemy się bronić ile chcemy, ale siarczyste mrozy wreszcie zdejmą z naszych stóp lekkie trampki – drżyjcie trampkarze!

Trampki to nie tylko buty, to styl życia

Wierni miłośnicy trampek wiedzą, że wygłaskane, błyszczące buty to obraza dla wolności duszy. Niepisany kodeks trampkarzy mówi, że trampki są dobre na wszystko a ten i absolutnie żaden inny model ich nie zastąpi. Jeśli chcemy zamanifestować luźny sposób bycia, niezależnie od pory roku, jesteśmy uratowani! Sklepy obuwnicze zrozumiały potęgę trampek i oferują także zimowe wersje tego lekkiego cudeńka.

Nieznośna lekkość buta

 Gdy zmęczy nas nadmierna wygoda i lekkość trampek, możemy zmienić je na coś ostrzejszego, nie tracąc przy tym na stylu. Sklepy oferują bardzo wiele pięknych par męskich butów, które kształtem i wygodą przypominają kultowe glany. Dzięki takim butom będziemy twardo stąpać po ziemi, omijając wszelkie bezlitosne kałuże. Jak szaleć, to szaleć, warto więc kupić raz a dobrze. Jeśli nie lubimy częstych wizyt w obuwniczym zdecydujmy się na solidne buty ze skóry i dokupmy do nich zestaw specjalny do pielęgnacji. Szkoda czasu i pieniędzy na częstą zmianę butów. Go for it!

Zaspy

Jeśli uparte bałwany będą uparcie wchodzić nam w drogę, czas na zmianę. Tutaj przyda się zestaw specjalny w postaci kultowych śniegowców. Są one wodoodporne, zimnoodporne i, co najważniejsze, kuloodporne (choć póki co, dotyczy to jedynie kul śnieżnych). Dzięki nim możemy ruszyć na śnieżną przygodę i zbudować ekskluzywne iglo, w którym stworzymy wyjątkowy ołtarzyk dla ukochanych trampek. Nie dajmy się zmrozić i postawmy na praktyczne i kultowe buty. A trampki? Jak kochają, to poczekają.