Oficerki to obuwie eleganckie, bardzo dostojne, noszone przez osoby cieszące się prestiżem i posiadające pieniądze. Nic dziwnego, ich historia sięga dworów XVII wieku, gdzie były częścią męskiego stroju.

Szewcy sprowadzeni przez Henryka VI z Węgier, szyli buty z długimi cholewami dla całego dworu. Oprócz wysokiej, usztywnionej cholewy musiały mieć one również sztywną i gładką podeszwę z odciętym obcasem, co gwarantowało utrzymanie nogi w strzemieniu. Były to bowiem buty do konnej jazdy, które miały umożliwiać i ułatwiać sterowanie koniem przy pomocy zmian nacisku łydek. W XVIII wieku pojawiły się Wellingtony, które nawiązywały do jeździectwa i myślistwa.

Przez całą historię oficerki noszone były prze oficerów wyższej rangi, gdyż ich posiadanie wymagało posiadania sporych funduszy. W II Rzeczpospolitej grono oficerskie to była najwyższa elita, szlachetnie urodzona, bogata, świetnie jeżdżąca konno. Stąd wywodzi się ich wielka popularność, jaką współcześnie zdobyły wśród kobiet. Moda na oficerki wśród mężczyzn zniknęła wraz z modą na wąskie spodnie, u kobiet jednak utrzymała się i w latach 60 XX wieku w postaci praoficerek weszła do świata mody. Typowe oficerki do mody damskiej weszły w latach 90 i cieszą się niesłabnącą popularnością do dziś. Kobiety noszą je zarówno do spodni, jak i do różnego typu spódnic i sukienek. To but ponadczasowy, nadal kojarzony z prestiżem.

Najczęściej występuje w kolorze czarnym, to klasyczny, historyczny kolor, ale oficerki Tommy Hilfiger łamią te normy. Wśród nich można znaleźć oficerki w modnych aktualnie kolorach i z lekko zmienionym fasonem czy wyglądem cholewy. Dziś bowiem wymogi nie są tak sztywne, jak dawniej i dopuszczają zmianę materiału lub lekkie odstępstwo od fasonu. Połączenie historii z modą wychodzi bardzo korzystnie i oficerki Tommy Hilfiger podążają za najnowszymi trendami, stając się obiektem pożądania wielu kobiet.